publicystyka: Komentarz do czytań starotestamentowych (paremij) na święto Chrztu Pańskiego (cz. I)

Komentarz do czytań starotestamentowych (paremij) na święto Chrztu Pańskiego (cz. I)

tłum. Michał Diemianiuk, 14 stycznia 2018

Czytania w wigilię święta:

Na pierwszej godzinie kanonicznej
Czytanie Proroctwa Izajasza (35, 1-10)

„Tak mówi Pan: Niech się rozweseli spragniona pustynia, niech się raduje step i niech rozkwitnie jak lilia, niech wyda kwiaty i cały niech się rozraduje, niech się rozraduje pustynia Jordańska. Niech zostanie jej dana chwała Libanu i cześć Karmelu. Moi ludzie zobaczą chwałę Pańską i wspaniałość Boga. Pokrzepcie się osłabłe ręce i pocieszcie się omdlałe kolana. Powiedzcie małodusznym w myślach: Wzmocnijcie się i nie bójcie się. Oto nasz Bóg, oto pomsta, to On przyjdzie i zbawi nas. Wtedy przejrzą oczy ślepych i uszy głuchych usłyszą, wtedy chromy skoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. Bo wytryśnie woda w pustyni i strumienie na spragnionej ziemi, spieczona ziemia zamieni się w pojezierze, spragniona ziemia w krynice wód. Tam będzie radość dla ptaków i mieszkanie dla dzikich zwierząt, trzciny i błota. Będzie tam droga czysta, którą nazwano Drogą Świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, nie będzie tam drogi nieczystej, roztargniony pójdzie po niej i nie zbłądzi. Nie będzie tam lwa, ani zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią, ani się też tam nie znajdzie, ale pójdą tamtędy wyzwoleni i zgromadzeni przez Boga. Nawrócą się i przybędą na Syjon z weselem i radością, ze szczęściem wiecznym nad ich głową. Osiągną chwałę i radość, i wesele, ustąpi choroba, smutek i wzdychanie”.

Prorok Izajasz mówi o pustyni, która jest wezwana, aby się rozweseliła, gdyż pustynia spragniona – to też obraz narodu, który jeszcze nie zna Boga, ale dążącego, aby poznać, i każdej duszy, która pragnie prawdy. Przyjdzie czas (a on przyszedł ze zjawieniem się Chrystusa na ziemi), kiedy będzie objawiona od Boga siła, jak obfite potoki wód, od których zeschnięta ziemia przemieni się w sad. To jest obraz Cerkwi, której Bóg da rozkwitnąć, jak urodzajna dolina Jordanu, jak bogate różnorodną roślinnością góry Libanu i Karmelu. Jeśli wcześniej zaszczyt bycia narodem Bożym należał do Izraela, to od czasu narodzenia Pana na ziemi przywileje narodu wybranego przeszły na Cerkiew Chrystusową. Prorok od razu po słowach o radości, którą napełni się, niczym potokami, umęczona pragnieniem pustynia, zwraca się do wszystkich, czyje ręce i kolana drżą ze zmęczenia i strachu: „Wzmocnijcie się i nie bójcie się. Oto nasz Bóg”. W tej pewności – źródło nadziei i samego życia. Proroctwo o uzdrowieniu ślepych, chromych, głuchych odnosi się nie tyle do jawnych cudów, które dokonywały się na oczach wszystkich w czasie ziemskiego życia Zbawiciela, ile do duchowego stanu. Bez oświecenia od Boga i naród, i każdy człowiek jest głuchy, ślepy, i niemy, żyjąc w mroku zbłądzenia. Kiedy łaska Świętego Ducha dotknie duszy, wtedy jej ziemia, jak pustynia, napojona rzekami, zarośnie obfitą zielenią i będzie dźwięczeć śpiewem ptaków. Cerkiew Boża będzie szeroką drogą, która zaprowadzi nawet niedoświadczonych do przyszłego błogosławieństwa. Oczywiście, pełnia błogosławieństwa możliwa jest tylko w Królestwie Niebieskim, ale i na ziemi daruje się wiernym poprzez łaskę Świętego Ducha przedsmak pokoju, bezpieczeństwa i radości w Panu.

Ta paremija czyta się na pierwszej godzinie kanonicznej dlatego, że prorockie natchnione wezwania aby widzieć w łasce Świętego Ducha źródło uzdrowienia, życia, błogosławieństwa otwierają głębię Objawienia Bożego: Pan, zjawiwszy się światu, objawia siłę życiodajnej łaski Świętego Ducha i uczestnictwo w odnowieniu życia Swojego Niebieskiego Ojca. Tylko przeczuwając Objawienie Boże, prorok raduje się i wzywa wszystkich, aby wyprostować się, ośmielić, mieć nadzieję: jest czego oczekiwać!

Na trzeciej godzinie kanonicznej
Czytanie Proroctwa Izajasza (1, 16-20)

„Tak mówi Pan: Obmyjcie się i bądźcie czyści, usuńcie nieprawość z dusz waszych przed oczyma moimi, zaprzestańcie nieprawości waszych! Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie Prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową! Chodźcie więc i będziemy się prawować, mówi Pan. Choć wasze grzechy będą jak szkarłat, staną się białe jak śnieg, choć będą jak purpura, staną się białe jak wełna. Jeśli zechcecie być posłuszni i posłuchacie mnie, będziecie spożywać z dóbr ziemi. Lecz jeśli nie zechcecie i nie posłuchacie mnie, dosięgnie was miecz, bo usta Pańskie tak powiedziały”.

Na trzeciej godzinie kanonicznej czyta się wezwanie proroka Izajasza: „Obmyjcie się, oczyśćcie”. On mówi tu nie tylko o zewnętrznych niedostatkach, ale przede wszystkim kładzie nacisk na podłość. To ona najbardziej przeszkadza człowiekowi chronić czystość. Pragnącemu oczyszczenia mówi się jasno: nauczcie się czynić dobro, jako jawne wyrażenie swojej nieprzyjaźni do podłości. Dobro w uczynku z czystego serca – oto, co chce widzieć Bóg w przychodzących do niego. I jeśli przeszkadzają temu poprzednie grzechy i przyzwyczajenia, to pokajanie przyciągnie miłość Bożą. Wtedy dusza oczyści się, jak oczyszcza się z brudu wypłukana wełna. Kto posłucha Pana, ten będzie żyć w pokoju, kto nie zechce słuchać – wpadnie we władzę niegodnych, nie znających miłości.

Te słowa proroka Izajasza, czytanie na godzinach kanonicznych święta Objawienia Bożego, objawiają nam dosłowne ich wypełnienie w czasie chrztu Pana i są praobrazem sakramentu chrztu w Cerkwi. Przez niego [czyli przez chrzest] obmywają się grzechy i przez niego wchodzi człowiek w relację z Bogiem poprzez Cerkiew Chrystusową.

Na szóstej godzinie kanonicznej
Czytanie Proroctwa Izajasza (12, 3-6)

„Tak mówi Pan: Z weselem zaczerpnijcie wodę ze zdrojów zbawienia i powiedzcie jeszcze w owym dniu: Chwalcie Pana i wzywajcie Jego imienia, głoście Jego dzieła między narodami, pamiętajcie, że wspaniałe jest imię Jego. Śpiewajcie imieniu Pana, bo uczynił rzeczy wielkie, ogłoście to po całej ziemi. Radujcie się i weselcie, mieszkańcy Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie święty Izraela”.

Tutaj słowami proroka Izajasza wzywani są wszyscy do źródeł wesela, żeby zaczerpnąć „wodę zbawienia”. Ta woda – to łaska Świętego Ducha, gasząca pragnienie prawdy. Ona umacnia wolę do walki z pokusami, oświeca, pociesza, sprowadza duszom pokój Chrystusowy. Wzywając aby radować się, prorok wskazuje na główną przyczynę radości – obecność Boga między Jego wiernymi. Relacja całej Cerkwi z Bogiem i każdego człowieka [z Bogiem] chroni go przed wrogami i duszę upiększa dostępną pełnią błogosławieństwa.

Ta paremija szóstej godziny kanonicznej wigilii Objawienia Bożego odnosi się do oświęcenia wody w ten dzień. Woda, oświęcona w to święto, stanowi się przewodnikiem Świętego Ducha – „Ducha mądrości, Ducha rozumu, Ducha bojaźni Bożej” (stichira święta).


Paremije wieczerni święta Objawienia Bożego:

1
Czytanie Księgi Rodzaju (1, 1-13)

„Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A ziemia była pustkowiem i chaosem, ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. I rzekł Bóg: Niech się stanie światłość. I stała się światłość. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek, dzień pierwszy. Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód. Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem, i tak się stało. I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek, dzień drugi. Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba na jedno miejsce i niech się ukaże suchy ląd. I tak się stało. Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre. Potem rzekł Bóg: Niech się zazieleni ziemia zieloną trawą, wydającą nasienie i drzewem owocowym, rodzącym według rodzaju swego owoc, w którym jest jego nasienie na ziemi. I tak się stało. I wydała ziemia zieleń, ziele wydające nasienie według rodzajów jego, i drzewo owocowe, w którym jest nasienie według rodzaju jego. I widział Bóg, że to było dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek, dzień trzeci”.

Znowu, tak jak na Boże Narodzenie, brzmią słowa Księgi rodzaju o stworzeniu nieba i ziemi, gdyż stworzenie i odkupienie łączą się w jednym: na nowo tworzony jest nowy człowiek, ożywia się stary obraz, którym Bóg obdarzył człowieka. Duch Boży, który tchnął życie w światowy ocean, znowu czyni wody chrztu środkiem oczyszczenia.

2
Czytanie Księgi Wyjścia (14, 15-18. 21-23. 27-29)


„Rzekł Pan do Mojżesza: Czemu głośno wołasz do mnie? Powiedz synom Izraela, niech ruszają w drogę. Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morze i rozdziel je na dwoje, a wejdą synowie Izraela w środek na suchą ziemię. Ja natomiast uczynię upartym serca Egipcjan, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. A gdy okażę potęgę moją wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że ja jestem Pan. Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a synowie Izraela szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy ciągnęli za nimi w środek morza. Wyciągnął Mojżesz rękę nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w pośrodku morza. Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, które weszło w morze ścigając synów Izraela. Nie ocalał z nich ani jeden. Synowie zaś Izraela szli po suchym dnie morskim”.

W wersetach Księgi Wyjścia głos Boży zwrócony jest do Mojżesza. Ten modlił się w duszy do Boga i usłyszał nakaz, aby wszyscy Izraelici wybrali się w drogę. Mojżesz potrzebuje laski, żeby przez siłę Bożą wody morza mogły obnażyć dno, przepuścić Izraelitów i zamknąć się znowu nad głowami Egipcjan.

I tu znowu woda jest narzędziem siły Bożej.

3
Czytanie Księgi Wyjścia (15, 22-16, 1)


„Powiódł Mojżesz synów Izraela od Morza Czerwonego i wyprowadził ich na pustynię Szur. Wędrowali trzy dni po pustyni, a nie znaleźli wody. I przybyli do miejscowości Mara, i nie mogli tam pić wody, bo była gorzka, dlatego nazwano tę miejscowość Mara. Wtedy lud szemrał przeciwko Mojżeszowi, mówiąc: Co będziemy pić? Mojżesz wołał do Pana, a Pan wskazał mu drzewo, i wrzucił je do wody, a woda stała się słodka. Tam ustanowił dlań przepisy i prawo, i tam go doświadczył. I rzekł: Jeśli pilnie słuchać będziesz głosu Pana, Boga twego, i czynić będziesz to, co prawe w oczach jego, i jeśli zważać będziesz na przykazania Jego, i strzec będziesz wszystkich przepisów Jego, to żadną chorobą, którą dotknąłem Egipt, nie dotknę ciebie, bom ja, Pan, twój lekarz. I przybyli do Elim, gdzie było dwanaście źródeł wody i siedemdziesiąt palm, i tam nad wodą rozłożyli się obozem. Potem wyruszyli z Elim i przyszedł cały tłum synów Izraela na pustynię Sin, która leży między Elim a Synajem”.

Znowu Księga Wyjścia zwraca naszą uwagę na cierpiących z pragnienia Izraelitów na pustyni. Gorzkie wody Mary nie gasiły pragnienia, i Izraelici narzekali na Mojżesza. Gorzkie wody Mary Pan posłodził drzewem, rozkazawszy Mojżeszowi włożyć je do wody. Ten epizod zawsze jest praobrazem Krzyża (dlatego też czyta się go na Podwyższenie Krzyża Pańskiego), a w święto Objawienia Bożego przypomina o sile Bożej, która Krzyżem przemienia gorycz w słodycz we wszystkich relacjach. Dla starożytnych Izraelitów – w jawnym cudzie, który dał możliwość pić na pustyni, dla nowotestamentowych chrześcijan – i w ugaszeniu pragnienia duchowego, i w oświęceniu ziemi i wszystkiego, co żyje łaskawą siłą z wysoka przez błogosławienie Krzyżem wody w dzień Objawienia Bożego.

za: pravoslavie.ru
teksty ST w języku polskim za: liturgia.cerkiew.pl
fot. za: pravoslavie.ru